Anabella – Rozdział CLXXXI

Anabella – Rozdział CLXXXI

Kiedy Iza przecknęła się z najgłębszego snu, odniosła wrażenie, jakby jej świadomość wyłaniała się stopniowo z gęstej szarej mgły. Pierwszym impulsem, jaki do niej dotarł, było uczucie ciepła bijącego z innego źródła niż jej własne ciało, to zaś tak ją zaskoczyło i zaniepokoiło, że odruchowo poderwała głowę, siłą rozklejając zaspane powieki.

Anabella – Rozdział CLXXX

Anabella – Rozdział CLXXX

– Zacznę od razu drugi z moich tematów – powiedział Majk, kiedy oboje z Izą szli do salonu, niosąc talerz z przygotowanymi w kuchni kanapkami, sztućce, dwa wolne talerzyki, dwa kubki i dzbanek ze świeżo zaparzoną herbatą na kolację. – Zresztą chyba już o tym słyszałaś, Lodzia twierdzi, że ci wspominała. Chodzi o jej imieniny u nas w środę.

Anabella – Rozdział CLXXVI

Anabella – Rozdział CLXXVI

Jako że w holu przy szatni było dość chłodno, Iza i Daniel zdecydowali się wrócić do stołu i tam poczekać na kolegów, którzy, wybiegłszy na dwór w porozpinanych ubraniach i bez czapek, powinni wkrótce wrócić, by się nie przeziębić. U progu sali wpadli jednak na Alinę, która zatrzymała ich, chwytając Izę za rękę.

Anabella – Rozdział CLXXV

Anabella – Rozdział CLXXV

Kiedy zamówiona przez Daniela taksówka podjechała pod kościół, w którym za około kwadrans miał się odbyć ślub Kingi i Andrzeja, w oczy Izy rzuciło się, że na tonącym już w lekkim półmroku placu przed wejściem nie było spodziewanych tłumów.